Rozmowa z żeglarzem Krzysztofem Baranowskim
sacs louis vuitton pas cher
louis vuitton pas cher
sacs louis vuitton pas cher
louis vuitton pas cher
Kazimierz Robak, „Pan od polskiego”, zadał uczniom tytułowe pytanie – Co dała mi Szkoła pod Żaglami? Oto jedna z odpowiedzi:
Właśnie wyszła moja nowa książka w serii Biblioteki Szkoły pod Żaglami. Jest to zbiór opowiadań i reportaży z minionego półwiecza – niektóre nigdy nie publikowane, inne drukowane w „Żaglach” czy „Morzu”, jeszcze inne zaczerpnięte z dawno wyczerpanych nakładów książek. Historia polskiego żeglarstwa przez pryzmat przeżyć pojedynczego żeglarza. (dostępna w MPiK za pełną cenę i za pół ceny ale z imienną dedykacją na stronie www.szkolapodzaglami.org.pl z błyskawiczną dostawą kurierem).

Pierwszy rejs Szkoły Pod Żaglami (1983/1984) owocował serią filmów dokumentalnych pt. „Królowie Mórz”. Na pokładzie „Pogorii” płynął zawodowy operator filmowy Janek Muszyński, zawodowy kierownik produkcji Mirek Lasota, a w części rejsu Janusz Cieliszak, również z Telewizji Polskiej, ale jego udział miał niewielki związek z tym właśnie serialem. Ze mną w roli reżysera była to silna ekipa filmowa. W owym czasie „Pogoria” była własnością TVP, więc chcieliśmy wykazać, że właśnie telewizji służymy.
Rejs „Pogorią” szlakami dawnych kultur do Indii, Sri Lanki i wokół Afryki w roku 1983/84 był niezwykły sam w sobie, chociażby przez olbrzymi sprzeciw jaki wzbudził na wszystkich szczeblach władzy, wśród „dobrych kolegów” i w mediach (nie wszystkich).
|
Budowa „Pogorii” wzbudziła wielkie emocje, głównie dlatego, że żaglowiec pojawił się na polskiej (i międzynarodowej) scenie bez żadnego uprzedzenia. Budowa przebiegała bez rozgłosu, ale kamera wszystko rejestrowała. Film pokazuje budowę od momentu położenia stępki, dziewiczy rejs przez wszystkie szerokości geograficzne Atlantyku do wyspy King Georg, wypadek na Łabie i powrót do eksploatacji z początkiem nowego sezonu … Czytaj dalej
Opowieść o Zygmuncie Choreniu, autorze wszystkich polskich żaglowców rejowych, od „Pogorii” począwszy po „Gwarka”, który jako „Royal Clipper” święci triumfy na zachodzie.