Trzeba być wiernym swoim przekonaniom i swoim marzeniom. Bo przez ich realizację człowiek ma satysfakcję z życia. Być wiernym marzeniom to znaczy być wytrwałym, żeby w końcu dotrzeć do celu. Nie wiem czy uda mi się zbudować trzeci żaglowiec ale nie rezygnuję.
Wystawa portretów 12 osób „którzy niczego już udowadniać nie muszą”
Nie należy komukolwiek czegokolwiek zazdrościć. Trzeba ustawić swoje własne priorytety i próbować realizować swoje zadania. Nie baczyć na to czy to nas wynosi czy pogrąża. Nie robić odniesień do swojej pozycji, mam tu na myśli chęć zabłyśnięcia. Wielu młodych ludzi podejmuje działania, aby zabłysnąć. Uważam że jeśli motywacją jest popularność to nie ma to większej wartości. Lepiej robić coś dla siebie lub określonego celu i robić to dobrze.
Otwartość
W kontaktach z ludźmi trzeba być otwartym, nie przesadzać, nie oceniać powierzchownie, raczej dostosowywać się do sytuacji w jakiej oni się znajdują. Nie wydziwiać, że coś mi się nie podoba, tylko spróbować wczuć się w jego sytuację , spróbować myśleć jak on myśli. W ten sposób łatwiej nawiązuje się kontakty, łatwiej dojść do wspólnych wniosków.
Dobra praktyka
Moja naczelna zasada, jeśli coś robisz to zrób to dobrze i do końca. Jeśli się umawiasz to przyjdź na czas. Jestem zwolennikiem dobrej roboty. Na morzu nazywa się to „dobra praktyka morska „. Obejmuje wszelkiego rodzaju działania pozwalające przeżyć na morzu, płynąc właściwym kursem z jak najmniejszą ilością awarii.
Dbałość o to co się ma
Jest regułą, że jeśli nie dba się o statek, dom , otoczenie, rodzinę , to prędzej czy później awarie zaczną narastać i to lawinowo. Akurat morze jest takim środowiskiem, które testuje człowieka i sprzęt w sposób nieprawdopodobny. Pierwsza psuje się elektronika, wystarczy jedna kropla morskiej wody i wszystko wysiada.
Ta elektronika w życiu to uczucia, które najłatwiej zepsuć niefortunnym słowem, gestem, jedną kroplą. O uczucia trzeba dbać, nie pozwalać, aby zerdzewiały, aby dostała się tam woda.
Dbałość o siebie
Działaniem rdzy w życiu jest czas. Czas nadgryza ludzi w sposób niewidoczny. Trzeba dobrze pracować, żeby ten czas spowolnić. Dolegliwości biorą się stąd, że człowiek nie dbał o siebie w stosownym czasie. Jeśli ktoś nie będzie sprawny w sensie fizycznym to jego morale będzie upadać , nie mówiąc o tym, że nie będzie wykonywać swoich zadań.
Skromność
Im wyżej jesteś, tym mniej zadzieraj nosa. Osiągnięcia życiowe czy zawodowe nie uprawniają do tego, żeby je wykorzystywać. Uważam, że trzeba zachować skromność i to tym większą, im się dalej zaszło. Bo łatwo się spada z wysokiego konia.
Staram się nie oglądać za siebie rozpatrując jakie są za mną osiągnięcia, tylko patrzeć w przód i na to, co mnie czeka. Osiągnąć cel, który jest przed nami.
Powściągliwość
Nie należy za wcześnie mówić o swoich przewidywanych sukcesach. Bo nie wiadomo, gdzie się potkniemy i o czyją nogę.
Cel
Możliwe są nieprawdopodobne rzeczy, tylko trzeba wiedzieć czego się chce. Trzeba marzenie sprecyzować. Jeśli nie ma wytyczonego kursu to człowiek zaczyna dryfować. Tak jak statek zaczyna dryfować, kiedy kapitan nie wie, gdzie ma płynąć. Kiedy przychodzą niepomyślne wiatry trzeba przeczekać. A potem znowu płynąć do przodu. Potrzebna do tego jest wytrwałość, cierpliwość, tolerancja, zapobiegliwość.
Inteligencja
W żeglarstwie potrzebna jest inteligencja. Wiatru nie widać i nie wiadomo skąd wieje. Trzeba wiedzieć. Wie się dzięki temu, że zwracamy uwagę na otoczenie: jak liście układają się na drzewach, jak układa się fala. To jest wyciąganie wniosków z tego, co się widzi wokół siebie. Bez inteligencji nie zdobędziemy wiedzy. Trzeba rozumieć to, czym się człowiek zajmuje.
Sięgać do gwiazd
Przeżycia ekstremalne wpłynęły na mój sposób myślenia. Miałem wrażenie, że jednym halsem wychodzę poza granice życia na drugą stronę. Po zrobieniu zwrotu wracam z powrotem. Niebezpieczeństwo tak działa na człowieka, że po powrocie z rejsu nie ma wątpliwości, że powinien coś zrobić. Plany, które snuje się na morzu potem udaje się realizować na lądzie. Na morzu są takie miejsca, szczególnie na oceanie, gdzie leżąc na pokładzie ma się wrażenie bliskości gwiazd, które można dotknąć na wyciągnięcie ręki. Dlatego w życiu odważyłem się sięgnąć po najpiękniejszą gwiazdę.
Godność
Całą drogę trzeba odbyć godnie. Nie zniżać się do niegodnych zachowań jak zawiść, zazdrość czy nienawiść. Bardzo często te elementy występują w stosunkach między ludźmi, a przecież można tego uniknąć, spróbować zrozumieć inność drugiego człowieka . Zamiast go nienawidzieć, zrozumieć go. To długa droga do przejścia, więc jest się nad czym zastanawiać i starać się, aby po drodze było jak najmniej awarii.
Uporządkowanie
W żeglarskim języku to się nazywa klar. Bywa tak, że lina jest splątana, a jej koniec postrzępiony, co nazywamy krowim ogonem . Trzeba zrobić w swoim życiu klar i wiele spraw rozplątać. Nie zostawiać krowich ogonów…
Uważność
W samotnej żegludze boję się wykonać taki ruch, po którym pozostanę za burtą . Zawsze się tego bałem. To jest strach, który nie opuszcza człowieka w czasie całego rejsu. Wiem, że jeśli zostanę za burtą, to jacht popłynie dalej samosterownie, beze mnie. Podobnie jest w życiu – boję się, że wykonam taki ruch, którego będę żałował, który zrzuci mnie z pokładu. Na lądzie jedno słowo źle wypowiedziane może zmienić nasze życie. Należy uważać na to, co się mówi i robi. To dotyczy urażania innych, dotknięcia bliskich. Trzeba być bardzo uważnym, nie tylko w czasie samotnej żeglugi.