Ostatni rejs „Daru Pomorza”

slide9Zaokrętowałem jako operator kamery, bo na żadną funkcję marynarską nie miałem prawa jako żeglarz amator bez zawodowych kompetencji. A rejs „Daru Pomorza” był szczególny – bo ostatni. Kapitan Tadeusz Olechnowicz darzył mnie życzliwością, więc mogłem poruszać się po pokładzie swobodnie (w szczególności na rejach) i nie był to zresztą nasz pierwszy wspólny rejs. Korzystałem z tej swobody do woli wynajdując niezwykłe ujęcia, które później, w filmie „Zmiana wachty”, mogłem wykorzystać.

O autorze

Krzysztof Baranowski żegluje od 15 roku życia, ale zawodowo skończył Politechnikę Wrocławską z tytułem magistra inżyniera łączności (elektroniki), a po ukończeniu Studium Dziennikarskiego na Uniwersytecie Warszawskim wybrał ten drugi zawód.

Napisał 25 książek, zrealizował 50 filmów dokumentalnych, odbył dwa rejsy samotne dookoła świata. Zrealizował trzy projekty budowy jednostek żaglowych: „Poloneza” (14 m długości), „Pogorii” (47 m długości), „Fryderyka Chopina” (54 m długości). Pracuje nad budową kolejnego żaglowca dla młodzieży – „Polonii” (56 m długości).