Regaty OSTAR 1972OSTAR RACE 1972Regatta 1972 OSTARРегата ОСТАР 1972

polnnz W Polskim Związku Żeglarskim złożyłem w roku 1968 propozycję wysłania naszego reprezentanta na Transatlantyckie Regaty Samotnych Żeglarzy (OSTAR 1972) i zgłosiłem również swoją kandydaturę.

polnnzIn 1968 I proposed to the Polish Yachting Association that they send a sailor to participate in The Single-handed Trans-Atlantic Race (OSTAR 1972) and I also put my candidature forward to take part in this event. There were another 15 captains, including one women, who also wanted to represent the PYA in this race. Having competed for half a year during which we had to prove our health, stamina and sailing abilities I won the place.

 polnnz

 Im Jahr 1968 schlug ich dem Polnischen Seglerverband vor, einen polnischen Einzelsegler für die Teilnahme an der Transatlantik-Regatta der Alleinsegler (1972 OSTAR) zu nominieren. Gleich schlug ich auch meine Kandidatur vor.

polnnz

В 1968 году Польскому парусному союзу я предложил отправить нашего представителя на Трансатлантическую регату мореплавателей – одиночек (ОСТАР 1972) и подал также свою заявку.

Oprócz mnie zgłosiło się 15 innych kapitanów, w tym jedna kobieta. Przez pół roku trwały eliminacje zdrowotne, kondycyjne i żeglarskie, które w końcu udało mi się wygrać. Specjalnie dla tych regat został zbudowany jacht „Polonez” – dwumasztowy kecz 14 m długości, 80 m kwadratowych powierzchni żagla.

 Przez pierwszy sezon ćwiczyłem na Bałtyku startując we wszystkich regatach sezonu. W roku 1972 tuż nadirprzed tym najważniejszymi regatami wystartowałem – tak treningowo – w wyścigu Operacji Żagiel (STA) przez Kanał La Manche, z Gosport do Cherbourga.

Regaty te wygrałem. Niestety – komisja regatowa zdyskwalifikowała mnie, ponieważ zgodnie z regulaminem połowa załogi powinna mieć poniżej 25 lat, a ja byłem sam i w dodatku po trzydziestce. Przez wiele lat później opowiadano to zdarzenie jako anegdotę. Poostałe (przegrane) załogi nie godząc się z werdyktem postawiły mi drinka a sam prezes STA zafundował firmowy krawat.

Samotne regaty transatlantyckie były olbrzymim przeżyciem. Startowałem obok takich nazwisk jak Francis Chichester, Alain Colas czy Jean Yves Terlain. Przejście Atlantyku, głównie pod wiatr zajęło mi 30 dni, na mecie byłem 12 i nie pocieszyło mnie to, że czterdziesty zawodnik płynął dwa razy dłużej. Alain Colas, który zwyciężył na trimaranie „Pen Duick IV” wyprzedził mnie o 10 dni. Dla Francisa Chichestera były to ostatnie regaty, prosto z pokładu ze środka Atlantyku został zabrany do szpitala. Swoje wrażenia z tych regat opisałem w książce „Wyścig do Newport”.

 For the purpose of this race a 14- metre long ketch “Polonez” with a sail area of 80 square metres was built. For the first season I trained on the Baltic Sea, mainly by taking part in all the available regattas. In 1972, just before the OSTAR I competed in the Tall Ship Race (STA) from Gosport to Cherbourg, as another training exercise. I won this regatta. Unfortunately, I was disqualified as, according to the rules; half of the crew members were supposed to be under 25. Therefore, sailing alone when over thirty did not comply. For many years this story circulated as an anecdote. The rest of the crews, let’s say the crews that did not win, were against this verdict and bought me a drink while the chairman of the Sail Training Association nadirgave me a gift- an STA tie.

The single-handed transatlantic race was an unbelievable experience. Among the other competitors were such figures as Francis Chichester, Alain Colas and Jean Yves Terlain. Crossing the Atlantic, mainly into a headwind, took me 30 days. I was 12th over the finishing line, and even the fact that the 40th competitor took twice as long as I did did not console me. The winner, Alan Colas on his trimaran “Pen Duick IV” was 10 days faster than I. For Francis Chichester this was his last race as he was taken to hospital straight from his yacht in the middle of the Atlantic. My impressions from the race are depicted in the book “Wyscig do Newport”.

An dem Wettbewerb nahmen neben mir, 15 weitere Kapitäne teil, darunter eine Frau. Über ein halbes Jahr wurden unsere Gesundheit, allgemeine Fitness und Segelfähigkeiten getestet, die ausschlaggebend für meinen Sieg waren. Speziell für diese Regatta wurde die Jacht Polonez („Polonaise“) gebaut – eine zweimastige, 14 Meter lange Ketsch mit mehr als 80 Quadratmetern Segelfläche.

In der ersten Vorbereitungssaison trainierte ich vor allem an der Ostsee, ich nahm an allen möglichen Wettkämpfen teil. Im Jahr 1972 startete ich bei den Tall Ships Races, deren Strecke über den Englischen Kanal, von Gosport nach Cherbourg, führte. Ich gewann diese Regatta, aber die Ergebnisse wurden nicht anerkannt, weil laut der Teilnahmebestimmungen die Hälfte der Mannschaftsmitglieder unter 25 Jahre sein musste. Ich war nadirjedoch Einzelsegler und zudem schon über 30. Diese Geschichte wurde noch viele Jahre danach erzählt und kommentiert. Die Crews von anderen Jachten, die mit diesem Urteil nicht einverstanden waren, gaben mir einen Drink aus. Der Vorsitzende der Sail Training Association schenkte mir sogar eine Krawatte mit STA-Emblem.

Das einsame Segeln über den Atlantik war ein Riesenerlebnis. Ich war am Start zusammen mit Francis Chichester, Alain Colas und Jean Yves Terlain! Für die Überquerung des Ozeans brauchte ich 30 Tage, ich landete schließlich auf Platz 12. Es tröstete mich auch nicht, dass der Teilnehmer auf dem 40. Platz doppelt so viel Zeit für die Überquerung benötigte wie ich. Allan Colas, der auf seinem Trimaran Pen Duick IV gewonnen hat, war zehn Tage schneller als ich. Für Chichester war das die letzte Regatta, er musste mitten auf dem Ozean von seiner Jacht in ein Krankenhaus gebracht werden. Meine Eindrücke aus dieser Regatta habe ich in dem Buch „Wyścig do Newport” („Wettsegeln nach Newport“) zusammengetragen.

 Кроме меня, свои кандидатуры представили еще 15 других капитанов, в этом – одна женщина. Полгода проводили медицинский, спортивный, профессиональный отбор, в котором, в конечном счете, мне удалось победить. Специально для этой регаты была построена яхта «Полонез» – двухмачтовый кеч длиной 14 метров, с парусами в 80 кв.м.

 

Первый сезон я упражнялся в Балтийском море, выступив во всех регатах. В 1972 году, незадолго до ОСТАР-а, я принял участие, вроде для разминки, в гонке «Операция Парус» (STA  – Ассоциация обучения под парусами) через канал Ла-Манш, из Госпорта в Шербур.

Соревнования я выиграл. Увы, судьи меня дисквалифицировали, поскольку по регламенту половина экипажа должна быть младше 25 лет, а я был один, к тому же старше тридцати. Еще спустя многие годы рассказывали как анекдот об этом происшествии. Остальные экипажи (проигравшие), пригласили меня в бар, а президент СТА лично подарил мне фирменный галстук.

Трансатлантические гонки мореплавателей-одиночек – событие из ряда вон выходящее. Я участвовал в них рядом с такими знаменитостями как Френсис Чичестер, Ален Кола, Жан-Ив Терлен. Проход Атлантического океана, преимущественно со встречным ветром, занял у меня 30 дней, на финише я был двенадцатым, и отнюдь меня не радовало, что сороковой участник шел два раза дольше. Ален Кола, победивший на тримаране «Пан Дюик IV» обогнал мена на 10 дней. Для Френсиса Чичестера эта регата была последней, прямо с палубы, посередине Атлантики, его забрали в больницу. Свои впечатления об этом состязании я описал в книге  „Wyścig do Newport” («Гонка в Ньюпорт»).

O autorze

Krzysztof Baranowski żegluje od 15 roku życia, ale zawodowo skończył Politechnikę Wrocławską z tytułem magistra inżyniera łączności (elektroniki), a po ukończeniu Studium Dziennikarskiego na Uniwersytecie Warszawskim wybrał ten drugi zawód.

Napisał 25 książek, zrealizował 50 filmów dokumentalnych, odbył dwa rejsy samotne dookoła świata. Zrealizował trzy projekty budowy jednostek żaglowych: „Poloneza” (14 m długości), „Pogorii” (47 m długości), „Fryderyka Chopina” (54 m długości). Pracuje nad budową kolejnego żaglowca dla młodzieży – „Polonii” (56 m długości).